Maska na dobranoc od Perfecty - moja opinia

Dziś chciałam wam przedstawić moją opinię na temat nocnej maski od Perfecty. Znalazłam ją niedawno w Rossmanie i postanowiłam wypróbować. W tej serii mamy 3 maski:

Kwasowa dermabrazja
Eliksir na krótkie noce
Super aqua booster

Ja kupiłam tą ostatnią z racji tego, że mam skórę która wymaga ciągłego nawilżenia. Czy się zawiodłam? Sprawdźcie czytając moja krótką opinię na temat tej Maski na dobranoc.

Maska na dobranoc od Perfecty - moja opinia


Na początek trochę o cenie - Cena moim zdaniem lekko przesadzona. 10 złotych za takie małe opakowanie to trochę przesada i przyznam, że kilka razy przechodziłam obok tej maski, bo własnie ta cena odstrasza. Takiej wielkości opakowanie masek i to genialnych z serii Babuszka Agafia kupimy już za 7-8 zł, np. TUTAJ. Także Perfecta - weźcie się...! Aż tak zajebista ta maska nie jest, żeby dawać taką cenę.

Właściwości sensoryczne - maskę nakłada się na twarz przed snem, zupełnie tak samo jak krem i tak na twarzy pozostawia. Hmmm, to właściwie po cholerę ta maska, skoro można nałożyć na skórę krem na noc. No własnie zastanawiałam się do momentu nałożenia. Krem dość szybko się wchłania w skórę, a ta maska przez kilka dobrych minut daje się wyczuć na skórze, tak jakby pozostawiła na skórze film ochronny i to mi się bardzo podoba. Nawilża skórę, uczucie nawilżenia pozostaje na dłużej - to fakt!

Działanie - nałożyłam maskę na twarz i poszłam spać. Wstaje rano i oczom nie wierzę. Nie zdarza mi się już mieć krost na twarzy a po tej masce się pojawiły na policzku duże gule :(
Smutne! Nie były to krosty trądzikowe, ale pojawiły się i już mnie to wkurzyło. Wieczorem znów nałożyłam maskę na twarz (bo i tak już nie miałam nic do stracenia) i następnego dnia krosty zniknęły. Do dziś nie wiem czy te krosty zostały wywołane przez maskę, także wieszać psów nie będę, ale niesmak pozostał.

Czy kupię ponownie?
Zobaczymy, na razie testuję maskę przez 2 tygodnie. Jest dość wydajna, więc pewnie nie za szybko mi się skończy. Jednak szczerze mówiąc bardziej pasują mi maski wspomnianej już Babci Agafii...



Ale, co kto lubi... :)

Macie jakieś doświadczenia z Maskami na dobranoc od Perfecty?

Jak przyspieszyć wzrost włosów? KROK 3

Dziś ostatni z obiecywanych kroków do przyspieszenia wzrostu włosów. Dwa poprzednie, o których ostatnio pisałam były domowymi sposobami, dziś czas na profesjonalne sposoby. Nie ma co się oszukiwać, że samymi naturalnymi metodami nie wpłyniemy aż tak bardzo na włosy, by szybciej rosły. Owszem, wspierać się trzeba, ale trzeba też czasem myć włosy nie? ;)


Hehe, ja wspieram wzrost swoich włosów myjąc je tylko sprawdzonymi szamponami. Przechodziłam w swoim życiu już i szampony tanie i mega drogie i naturalne (NIBY) i dedykowane specjalnie do moich włosów. Był taki czas, że przez niektóre z tych prób moje włosy znacznie się pogorszyły, zaczęły matowieć, wypadać garściami.

Tak wiec teraz używam tylko sprawdzonych przez siebie, przez znajomych, przez najbliższych.
Mój mąż ma długie włosy (nawet dłuższe niż ja) i bardzo o nie dba i też często testuje różne szampony, odzywki, więc czasami idę jego śladem. Chociaż wiadomo - on facet jest, to jego włos troszkę inaczej rośnie niż mój..
No dobra a teraz przechodzę do rzeczy!

Jak przyspieszyć wzrost włosów? KROK 3



Polecę wam sprawdzone szampony, które bardzo dobrze działały na moje włosy i faktycznie przyczyniły się do ich wzrostu.

Zacznę od tańszego ;)

Aktywator wzrostu włosa. Tzw. ruski specyfik - szampon. Kupiłam na próbę w takim małym sklepiku. Nie wierzyłam, że zadziała, ale kosztował tylko 8 zł więc żadna to kasa. Spróbowałam i byłam bardzo zadowolona! Chciałam kupić ponownie, ale już go więcej w tym sklepie nie dostałam. Potem znalazłam go w sklepie Naturica, ale tutaj też raz jest, raz go nie ma, także trzeba trafić. Z tej serii jest też balsam i też super działa, najlepiej te dwa ze sobą połączyć.


Drugi szampon, który mnie zachwycił to szampon zagęszczający włosy z diosminą. Jest drogi bo to z tej serii kosmetyków kolagenowych z Colwaya, ale mogę go z czystym sumieniem polecić. Szampon pięknie, orzeźwiająco pachnie, doskonale się pieni i w sumie nawet w konsystencji nie przypomina szamponu a raczej wodę ;) Odkąd go stosuję (już ponad miesiąc) włosy przestały mi wypadać i mam wrażenie, że faktycznie pojawiły się baby hair. Bardzo go lubię, bo włosy są po nim jakieś takie jakby silniejsze, dobrze odżywione. Nie wiem na ile jest to efekt działania szamponu, a na ile może sugestia, ale zauważyłam coś jeszcze. Mam taką ulubioną gumkę, którą związuję włosy okręcając je 3 razy. Ostatnio ten trzeci raz jest coraz ciaśniejszy, co mogłoby oznaczać, że albo faktycznie włosy przestały mi wypadać, albo... stały się grubsze, silniejsze. Może faktycznie ten szampon zagęszcza włosy! W sumie kosztuje prawie stówę, to wypadałoby, żeby to robił, hehe.. Ehh, szkoda, że nie da się ich policzyć ;)



Ps. Niektórym dzięki temu szamponowi zagęszczają się zakola (zobaczcie tutaj), więc i ja od dziś będę bardziej czujna :)

A jakie są wasze ulubione szampony?
Co możecie mi polecić do wypróbowania?
Chętnie potestuję i porównam :)