Hejka!
Muszę się do czegoś przyznać. Jestem uzależniona... normalnie jestem uzależniona ostatnio od zakupów w Sklepie Naturica! :)
Zrobiłam zakupy raz. Byłam bardzo zadowolona. Zrobiłam zakupy drugi raz, przesyłka błyskawiczna, Pan ze sklepu szalenie sympatyczny, produkty spełniły moje oczekiwania. Dostałam więc jako stała klienta maila z kodem rabatowym - chyba tylko głupi by nie skorzystał :)
Kupiłam więc ponownie! Uwielbiam ich! ❤
Dziś chciałam więc opowiedzieć wam o jednym z kolejnych moich zakupów: L-karnitynie. Muszę sobie trochę ciała zrzucić, bo w maju mam komunię chrześniaka, więc chciałabym jakoś wyglądać, a nie jak wieloryb ;)
Kupiłam tą l-karnitynę zachęcona zdjęciami efektów jakie można po niej uzyskać, no jestem w wielkim szoku! Jestem zajebiście nakręcona i mam nadzieję, że znajdę w sobie siłę, by ćwiczyć jak ta blogerka, która osiągnęła spektakularne efekty.
Zresztą zobaczcie sami:
Zresztą zobaczcie sami:
To zdjęcie pochodzi ze strony sklepu z tą L-karnityną.
Laska pisze, że zrzuciła cytuję:
"- straciłam 4,5 kg,
- w tali jestem węższa o 11 cm
- w biodrach o 9 cm"
NIEZŁY WYNIK!
Ciekawe jaki będzie mój :)
W kolejnym poście wam napiszę co myślę o tej l-karnitynie i zdjęcia wam powrzucam, bo dziś już siły nie mam :P
Laska pisze, że zrzuciła cytuję:
"- straciłam 4,5 kg,
- w tali jestem węższa o 11 cm
- w biodrach o 9 cm"
NIEZŁY WYNIK!
Ciekawe jaki będzie mój :)
W kolejnym poście wam napiszę co myślę o tej l-karnitynie i zdjęcia wam powrzucam, bo dziś już siły nie mam :P
A może ktoś coś... macie jakieś doświadczenia, efekty.. ? :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz