Trzy niezawodne domowe sposoby na kaca

Hejka!
Jutro Sylwester, jeden dzień w roku, w którym najwięcej ludzi na świecie pije alkohol! ;)
Niektórzy z nas, nawet ci niepijący pozwalają sobie na tą ekstrawagancję i piją, a potem zdychają... na kaca ;)

Mam dziś dla was 3 niezawodne domowe sposoby na kaca. Wszystkie wypróbowałam na sobie i polecam, jeśli wam to nie pomoże to już chyba tylko kroplówka ;)

3 niezawodne domowe sposoby na kaca



1. Sok z ogórków kiszonych

Rano jak wstaniesz i zobaczysz, że cię mdli, głowa boli, wypij sok z ogórków kiszonych. Na mnie działa błyskawicznie. Albo ruszy żołądek, albo wyrwie ze mnie wszystko czym się zatrułam poprzedniego dnia i zaczynam się czuć lepiej.

2. Wódka z pieprzem

To sposób mojej mamy, a może nawet i babci. Nie wiem jak wy, ja gdy się przepiję mam straszny ból głowy i brzucha. Ból głowy to w moim przypadku odwodnienie, a ból brzucha to zalegający w nim, niestrawiony pokarm. Gdy wypije taką wódkę z pieprzem zwykle za chwilkę ląduję w kiblu, ale po 15 minutach wszelkie objawy ustępują, wraca mi apetyt i ochota na jedzenie, picie... a po kacu pozostaje jedynie brzydki wyziew ;)


3. Rozgazowana cola

Próbowaliście kiedyś? Jest obrzydliwa! A jednak na kaca najlepsza - no przynajmniej na mojego. Cola ma bardzo dużo cukru, a cukier przyspiesza metabolizm i organizmowi będzie się łatwiej pozbyć alkoholu.

Polecam też przeczytać artykuł na temat kaca na blogu Diety i ich sekrety.
Znajdziecie tam więcej rad, hmmm. niektórych nie znałam! :)

5 sposobów na grzybicę stóp

Wiecie, że grzybica stóp najczęściej przytrafia nam się zimą?
Łatwo ją złapać w przymierzalni sklepowej, na basenie, u znajomych na imprezie.
Zimą łatwo nabawić sie grzybicy, bo chodzimy w krytym obuwiu, skarpetkach po calych dniach. Stpy nam sie pocą, przegrzewają.
Znacie jakieś sprawdzone sposoby na grzybicę stóp?

Ja znam 5 skutecznych sposobów na grzybicę stóp, sprawdźcie czy o nich wiedzieliście.



1. Soda oczyszczona

Wymieszaj sodę oczyszczoną i wodę w takich proporcjach by powstała pasta. Natrzyj pastą chore miejsca, pozostaw na kilka minut, a następnie spłucz i dokładnie osusz ręcznikiem.

2. Jogurt naturalny

Jogurt naturalny (nie słodzony, nie owocowy!) wcieraj w skórę z grzybicą. Pozostaw na kilka minut, spłucz wodą. 
Jogurt zawiera żywe kultury bakterii, które kontrolują rozwój grzybicy.

3. Gorczyca

Zrób sobie kąpiel stóp. Do wody wrzuć garść gorczycy (najlepiej sproszkowanej). Gorczyca ma właściwości grzybobójcze.


4. Ocet

Dobrym sposobem na grzybicę jest ocet. Przecieraj octem zmienione chorobowo miejsca. Nie za często! Uważaj żeby nie poparzyć skóry.

5. Kąpiele

W grzybicy bardzo ważna jest higiena. Rób swoim stopom kąpiele w soli. Możesz do tego użyć zwykłej soli kuchennej, albo soli z Morza Martwego. Bardzo dobrze też działają sole z wyciągami z roślin leczniczych.



Jak zrobić w domu profesjonalny zabieg na rozstępy?

Dziś będzie o rozstępach. Macie?

Ja mam trochę białych rozstępów na udach, ale stare są więc nie sądzę, by mi się ich udało pozbyć. Mam też kilka nowych, jeszcze różowych i na tych się skupię :)
Wiecie, że sposobów na rozstępy jest ze sto chyba? ;)

No żartuje, może nie aż tyle, ale naprawdę bardzo dużo. Ja ostatnio zaczytuję się w stronie JAK USUNĄĆ ROZSTĘPY i tam własnie znalazłam natchnienie oraz ochotę na usunięcie rozstępów.

Jak wygląda zabieg przeciwko rozstępom?



PO PIERWSZE 

1-2 w tygodniu zrobić sobie porządny peeling w miejscach występowania rozstępów

PO DRUGIE

Zmoczyć skórę i wysmarować ją kolagenem naturalnym. Taki kolagen można kupić w specjalistycznych sklepach i można sobie wybrać firmę. W zależności od tego z jakiej firmy kupicie kolagen, tyle za niego zapłacicie. Najdroższy (ale też najskuteczniejszy) jest Kolagen Colway. Całkiem niezły jest też Kolagen Bingospa. Najważniejsze jest żeby był to czysty kolagen, a nie jakiś tam krem z kolagenem, bo te kremy to mają śladowe ilości kolagenu, a my musimy potraktować skórę tym czego najbardziej jej brakuje - czyli kolagenem! :)

Przed użyciem kolagenu umyć skórę szorstką gąbką, rękawicą lub szczotką, kolagen wmasować w wilgotną skórę, cienką warstwę, ruchami od dołu do góry, w kierunku serca lub:

– wykąpać się w wodzie (temperatura około 30 stopni), w której rozpuszczamy 20-30 – mililitrów kolagenu Silver bądź Graphite. Wysoką skuteczność wchłaniania kolagenu w kąpieli wzmocni jeszcze – jeżeli ktoś go posiada – użycie aparatu do kąpieli perełkowych z ozonem,

– po użyciu kolagenu na ciało, można wzmocnić jego działanie przez użycie balsamu, czy też preparatów do usuwania rozstępów.

Dlaczego akurat kolagen na rozstępy?


Kolagen nie tylko odmładza skórę, eliminuje rozstępy, ale też daje pozytywne efekty w przypadku rozszerzonych naczyń krwionośnych, cellulitu, czy też przy ociężałych i obrzmiałych nogach.

Przy eliminowaniu ROZSTĘPÓW zalecane jest używanie kolagenu regularnie.
Ja na tej stronie z rozstępami wyczytałam, że trzeba minimum 4 miesiące stosować kolagen żeby były jakieś efekty.

A jak będziemy cierpliwi to możemy się spodziewać takich efektów:


Zdjęcie pochodzi ze strony: http://rozstep.blogspot.com

Serum, które stawia cycki na baczność!?

Witajcie!
Jak tam po świętach? Jeszcze jecie? Jedziecie jedzcie, może wam w cycki pójdzie ;)
Dzisiaj chciałabym wam przedstawić moja opinię na temat serum do biustu. Jakiś czas temu kupiłam je na stronie Naturica.

Odżywcze serum do biustu



Wiecie jak najlepiej dbać o biust?

Jeśli nie, to przeczytajcie moje rady, na pewno się przydadzą.

Na początek rozwieję wasze wszelkie wątpliwości, jeśli szukacie specyfiku, który z cycków murzynki nagle zrobi jędrne granaty to na nic wasze starania. Żaden, absolutnie żaden kosmetyk nie ma takiej mocy. Nawet gdybyście wydali na to fortunę. Kosmetyki nie są w stanie unosić biustu na baczność! Tylko chirurg to potrafi. Jednak jeśli marzycie o tym, by skóra na waszym biuście była jędrna i gładka, to myślę, że to serum do biustu może wam w tym pomóc.
Ja jestem osobą młodą, więc nie mam jeszcze cycków opadających, nie mam na dekolcie zmarszczek, więc nie powiem wam czy to serum pomaga na takie defekty urody. Jedno mogę zaręczyć, nawilża doskonale! Pachnie nieziemsko i bardzo przyjemnie się rozprowadza.
Do kupienia tego serum namówiła mnie koleżanka, która regularnie ćwiczy, bo chce schudnąć i usłyszała od swojego trenera, że musi czymś nawilżać biust, bo jak nie będzie tego robić pojawią się u niej rozstępy. Kupiła więc to serum i jest bardzo zadowolona, bo ładnie pielęgnuje jej biust. Miała rację, bo serum naprawdę jest świetne. Ja mam skórę raczej szorstką, suchą, po użyciu tego serum znacznie poprawił mi się jej wygląd. Skóra stała się aksamitna w dotyku, pachnąca nawet z godzinę po aplikacji, dla niektórych jest to upierdliwe, dla mnie ma duże znaczenie. 
Gdybym miała ocenić ten kosmetyk to dostało ode mnie 9/10.
Cena niewygórowana. Opakowanie tylko 250 ml. Ale za to bardzo wydajne. Jak na razie nie znalazłam nic lepszego od tego serum co dbałoby lepiej o mój biust.




Jak widać na zdjęciach buteleczka ma mała dziurkę przez którą nie wyleci za dużo kosmetyku. 
Jeśli chcecie, żeby wasz biust poczuł się jeszcze lepiej masujcie piersi dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Nic tak nie poprawia jędrności jak dobry masaż i ćwiczenia, a jeśli użyjecie do tego serum do biustu na pewno efekty będą jeszcze lepsze.






Nowy wymiar peelingu?

Normalnie nie mogę, muszę o tym napisać! Jakiś czas temu słyszałam o takich specjalnych kamieniach do peelingu. Kamienie jakiejś tam francuskiej firmy, zrobione ze specjalnej gliny naturalnej. Kamienie nasącza się mydłem (też jakimś specjalnym) i ten kamień to mydło chłonie, a gdy wchłonie można się peelingować. Spodobało mi się to zajebiście, ale ten produkt nie był nigdzie dostępny, tylko można go było zamówić na eBayu. Ja na eBayu nie kupuję, nawet tam konta nie mam więc zrezygnowałam. Zapomniałam już nawet i tych kamieniach, aż tu nagle...

Wchodzę sobie dziś na fejsa i co widzę??

ZESTAW do peelingu kamień plus mydło!!!



Cena nie przeraża, a na dodatek w sklepie, w którym się czasami zaopatruję, więc mam go sprawdzonego! Normalnie nie wierzę! Marzenia się spełniają! :)

Od razu zamówiłam zestaw dla siebie i dla mamy - pod choinkę :)

To nowy wymiar peelingu i jestem niezmiernie ciekawa jak sobie poradzi ten kamień z moimi piętami, które po lecie są zawsze w tragicznym stanie.

http://pierredeplaisir.com/

Są różne rodzaje tych kamieni. Są kamienie do ciała i kamienie do twarzy. I te kamienie wypełnione są tym specjalnym mydłem do peelingu. Jak się weźmie taki kamień i zmoczy go wodą i pociera o skórę, to zaczyna się pienić. Ponoć taki peeling jest o wiele bardziej skuteczny niż peeling żelem albo pumeksem. Peeling żelem nigdy nie złuszczał mi skóry tak jak trzeba, natomiast peeling pumeksem zbytnio wysuszał moją skórę. Ciekawe jak będzie działał taki kamień! Już nie mogę się doczekać, iiiiiiiiiiiii! :)

Jakby ktoś chciał sobie o takim kamieniu więcej poczytać to w Sklepie Naturica jest więcej na ten temat. Ja sobie tam własnie te dwa zestawy zamówiłam :)


Znacie już ten produkt? :)

Jak przyspieszyć wzrost rzęs i brwi?

Każda z nas chciałaby mieć piękne, długie rzęsy. Kuszące spojrzenie uwiedzie każdego mężczyznę. Niestety natura różnie nas obdarzyła, niektóre z nas mają gęste rzęsy, ale bardzo krótkie. Inne mają długie, ale za to bardzo rzadkie. Jak przyspieszyć wzrost rzęs i brwi? Czy jest to w ogóle możliwe?
Oczywiście, że jest! Od czego są domowe sposoby! :)

Ja używam jednego, najbardziej skutecznego - choć jest ich pewnie więcej.
Moim zdaniem najlepszym sposobem na długie rzęsy jest smarowanie ich codziennie przed spaniem olejkiem rycynowym.

Dlaczego akurat olej rycynowy?



Olej rycynowy pozyskiwany z nasion drzewa rącznika pospolitego to prawdziwe panaceum na różne dolegliwości. Liściaste rośliny o różowych owocach służą jednym do ozdoby, drudzy szukają w nich cennych właściwości. A o to nie było łatwo, bo rącznik pospolity jest rośliną trującą, produkującą toksyczną rycynę. Dopiero jej odpowiednia obróbka pozwala pozbyć się szkodliwych substancji. Olejek rycynowy jest bogaty w różne związki aktywne korzystne dla naszego zdrowia i urody. [Źródło]

Olej rycynowy ma ciekawy skład – prawie w całości stanowi go kwas rycynolowy (inaczej rącznikowy – 80-85%). Stężenie każdego z pozostałych kwasów tłuszczowych – oleinowego (z grupy omega-9), linolowego (omega-6), alfa-linolenowego (omega-3), stearynowego czy palmitynowego – nie przekracza 2%.
Ma konsystencję gęstej cieczy, która jest bezbarwna (ewentualnie jasnożółta), bezsmakowa i bezzapachowa. Wykorzystuje się go w przemyśle, między innymi jako składnik lakierów, środków konserwujących skórę, uszczelniaczy, proszków do prania, wosków, uszlachetnia też paliwa silników spalinowych i pełni funkcję smarów. Olejek rycynowy stosuje też medycyna – znajduje się on wśród ingrediencji leków wykorzystywanych podczas kuracji wrzodów i atopowego zapalenia skóry, zaparć, grzybicy (w tym dróg rodnych), leiszmaniozy, a także wykorzystywanych podczas prób zwalczania nowotworów i HIV. Doskonale nadaje się do nacierania miejsc dotkniętych chorobą, masaży oraz do robienia okładów, choć można przyjmować go też doustnie (tu naturalnie obowiązuje zasada umiaru). Leczy między innymi choroby skórne, zapalenia dróg moczowo-rodnych, problemy z układem trawiennym.
Oprócz tego także kosmetyka czerpie z jego dobrodziejstw – jest składnikiem brylantyny w płynie, błyszczyków i pomadek do ust, świetnie wybiela różne kremy i balsamy. Może też posłużyć do tworzenia kosmetyków domowych. [Źródło]

Jak więc widzicie olejek rycynowy to samo dobro. Olejek rycynowy doskonale nadaje się do przyspieszania wzrostu rzęs i brwi.

Bardzo ładnie przedstawiono to na filmie:


Zachęcam was do stosowania olejku rycynowego przynajmniej przez miesiąc, naprawdę zobaczycie dużą różnicę!

Zabiegi na usta i paznokcie z wiesiołkiem

Znacie wiesiołek? Wiecie co to za roślina? Ja ostatnio odkryłam jej cudowną moc! Nie wiem jak tam u was u mnie gdy tylko się robi zimno od razu mi strasznie pękają usta, robią się zajady i generalnie nie jest ciekawie. Co ja się różnych balsamów nakupowałam, tańsze, droższe, wazeliny, pomadki ochronne i NIC! Pomagały na chwilę, a po kilkunastu (w najlepszym przypadku!) minutach znowu usta stawały się spierzchniete i popękane. Do tego oczywiście czerwone i pulchne jak po ugryzieniu pszczoły. 



Pożaliłam się więc koleżance, a ta pożyczyła mi fajną książkę o wiesiołku i poradziła kupić oeparol czyli olejek z wiesiołka. Książkę połknełam jednego wieczoru bo jest cieniutka i fajnie się ją czyta. Wiesiołek kupiłam następnego dnia i zastosowałam się do tego co z książki wyczytałam.
Jak się okazuje wiesiołek ma zastosowanie zarówno zewnętrzne jak i wewnętrzne. Także można go łykać, można go używać do wszelkiego rodzaju masek. 
Ja zrobiłam z wiesiołkiem balsam do ust, który zadziałał nie dość, że błyskawicznie to jeszcze na długo!
Zaraz podam wam przepis :)

Balsam do ust z wiesiołkiem



28 g miodu miodu (ja dodałam łyżkę)
14 g olejku jojoba (pół łyżki)
4 krople olejku z wiesiołka (1 kapsułka)

Wszystkie składniki dobrze wymieszałam i gotowe! Balsam trzymam w lodówce, żeby mi się nie zepsuł. 

Wiedzieliście o tym, że wiesiołek jest takim super sposobem spierzchnięte na usta?

Mało tego! Wiesiołek pomaga w leczeniu egzemy, depresji, torbieli, chorób jelit, migreny...
To wszystko wyczytałam w książce Stosujemy olej z wiesiołka:


Jeśli macie trochę kasy wolnej to zachęcam do kupienia, bo w tej książce oprócz przepisów na maseczki jest sporo przepisów na pyszne dania :)


A wy jakie macie zdanie na temat wiesiołka?
Może dzięki niemu tez pozbyliście się jakichś przykrych dolegliwości?


Czy powinnaś nakładać biustonosz do snu?

Hejka laski!
Dzisiejszym postem chciałabym wywołać dyskusję na temat tego czy powinno się zakładać biustonosz do snu.
Czytałam ostatnio dwa mocno kontrowersyjne artykuły i każdy z nich podchodził do tematu inaczej.



W pierwszym artykule autorka nawoływała do tego, żeby jak najrzadziej wkładać biustonosz, nie nosić go w domu, dać odpocząć piersiom. Takie rady miały być dla naszej wygody. Bo przecież nie oszukujmy się, biustonosz to jednak bielizna, która mocno przylega do ciała, nie jest to nic naturalnego dla nas. Podobnie jak majtki. Czyż nie czujecie się wolne, gdy w końcu je wieczorem zdejmiecie!? :)
Z drugiej jednak strony, dobrze dobrany biustonosz nie powinien nigdzie nas uciskać, być niewygodny. Co jednak na to nasze piersi? Czy faktycznie tak dobrze, by były bez ani chwili przerwy w takiej niewoli?

Z medycznego punktu widzenia...

Co na zakładanie biustonosza do snu mówią lekarze?

I znowu zdania są podzielone. Jedni uważają, że takie ciągłe ugniatanie piersi może się przyczynić do rozwoju raka piersi. Inni twierdzą, że nasze piersi są tak zaprojektowane, że żaden biustonosz nie jest w stanie przeszkodzić płynom limfatycznym krążyć po naszym organizmie.

Wydaje się to być logiczne. Szczególnie, że biustonosze są przecież naprawdę bardzo różne. Żadna z nas przecież nie zakładałaby bardotki czy push-up'a do spania, a raczej wygodny, sportowy, bawełniany stanik.



Do noszenia stanika zawsze i wszędzie nawołują zwolenniczki pięknych biustów tłumacząc, że jeśli będziemy spać bez biustonosza, to podczas snu piersi zdeformują się! Prawda to? Hmmm...


Co innego jeśli mamy rozmiar A czy B. Piersi takiej wielkości nie są ani duże, ani ciężkie, więc tak naprawdę to czy mamy biustonosz czy nie, nie wpływa znacząco na ich położenie czy rozmiar.
Spawa się komplikuje gdy nasz biust przyjmuje rozmiar C i więcej. Duże piersi mogą być naprawdę ciężkie w "obsłudze". Dziewczyny z obfitym biustem skarżą się, że niewygodnie się śpi na plecach, że na brzuchu spanie w ogóle odpada. Większość z nich wybiera do spania obcisłe koszulki, bo tak jest wygodniej...


A co wy na ten temat myślicie dziewczyny?
Zakładacie biustonosz do snu? :)

Jak ujędrnić piersi?

Hejka!
Dzisiaj chciałam wam napisać o tym jak ujędrnić piersi. Nie wiem czy macie już taką potrzebę czy nie, ale tak czy siak chyba warto takie sposoby znać. Sposobów na ujędrnienie piersi jest wiele. Można stosować domowe specyfiki, z produktów znajdujących się w naszej kuchni. Można kupić gotowe kosmetyki ujędrniające biust, albo poddać się operacji plastycznej. Ja tą ostatnią opcję wykreślam od razu, nie biorę tego pod uwagę i o tym pisać nie będę. Powiem wam natomiast jak można sobie pomóc domowymi sposobami i w domu ujędrnić piersi. Tanio, przyjemnie i nawet szybko :)

Jak ujędrnić piersi?



Ja jestem osobą młodą, ale mimo tego, że jeszcze daleko mi do menopauzy moje piersi nie wyglądają tak jakbym chciała. Skóra na piersiach nie jest tak jędrna jak bym sobie tego życzyła. Poza tym moje piersi niestety z racji swojego rozmiaru są opadające. Nie spodziewam się cudów. Wiem, że nagle nie będę miała cycków jak Pamela, aczkolwiek jakby udało mi się chociaż trochę przywrócić jędrność piersi, to będę bardzo zadowolona i do tego dążę! :)

Wiecie co jest najważniejsze w tym wszystkim? Aby zdać sobie sprawę dlaczego mamy jakiś problem. Ja zaczęłam się zastanawiać nad tym dlaczego moje piersi straciły jędrność i już wiem! A skoro już wiem to łatwiej mi walczyć o swoje ciało :)
To tak jak z odchudzaniem. Jeśli zdasz sobie sprawę z tego, że jesteś gruba bo... np. jesz za dużo słodyczy, to łatwiej będzie ci schudnąć, bo po prostu ograniczysz ich spożywanie.
Moje piersi są opadające i mało jędrne własnie przez odchudzanie. Kilka razy w swoim życiu udało mi się sporo przytyć i kilka razy zrzuciłam z siebie sporo tłuszczu. A skóra niestety nie tak łatwo odzyskuje jędrność. Piersi moje raz malały, a raz rosły. Nie stosowałam żadnych kosmetyków na skórę i dlatego teraz mam tak jak mam... ale radze sobie! :)

Niedawno odkryłam bardzo fajną maskę ujędrniającą biust i nawet już ją dwa razy robiłam! :)
Maseczka jest bardzo prosta do zrobienia i muszę powiedzieć, że fajnie działa na skórę, jeśli jeszcze po miesiącu zrobi z moimi piersiami to co obiecują to już w ogóle będzie git! :)

Do zrobienia ujędrniającej maseczki potrzebne będą:

http://nhfunny.com/

ogórek
żółtko
olej kokosowy

Ogórek obrać, przekroić na pół, wypestkować, wrzucić do blendera i rozgnieść na gładką masę. Dodaj żółtko jaja kurzego i jedną łyżkę oleju kokosowego. Dobrze wszystko wymieszać, by powstała maseczka. Nakładać maskę na biust i dekolt, pozostawić na 30 minut.

W oryginalnym przepisie było żeby stosować taką maskę raz w tygodniu i ja tak własnie robię. W piątek po wieczornym prysznicu przychodzi czas na pielęgnację i ujędrnianie piersi. Najpierw robię sobie masaż piersi, a potem nakładam taką właśnie maskę. Po tej maseczce czuję, że moje piersi są w lepszej kondycji, skóra jest napięta, wygładzona, dogłębnie nawilżona. Na razie jestem zadowolona :)

Wiem, że bardzo dobrze na ujędrnienie skóry niezależnie od tego czy to na twarzy czy na biuście, czy na brzuchu działa kolagen rybi, naturalny (!), jednak na razie mnie na niego nie stać ;)
Na razie muszę się zadowolić tymi domowymi sposobami na ujędrnienie piersi.

Czas się chyba pożegnać... :(



Moje drogie Czytelniczki o ile jakiekolwiek tutaj są, jako, że blog powoli umiera śmiercią naturalną postanowiłam zawiesić całkowicie jego pisanie, a w przyszłości i to zapewne niedługiej całkowicie go skasować :(

Niestety motywacją dla mnie żadną jest to, że mało kto interesuje się tym co piszę :(
Skoro mam wrażenie, że nikt tego nie czyta nie czuję potrzeby pisania ... i tak oto błędne koło się zamyka :(

Jest mi niezmiernie przykro.

Jeśli byłaś cichym czytelnikiem, który nigdy nie zostawił po sobie żadnego śladu - wybacz :(

Żegnam się!
Sajonara!
Adie! :(

Jak przyspieszyć porost włosów z pomocą banana

Banany są pyszne, no przynajmniej ja je lubię, ale banany zawierają także mnóstwo witamin, które mogą nam pomóc w poroście włosów. Jeśli uważasz, że Twoje włosy rosną zdecydowanie za wolno i chciałabyś przyspieszyć ich wzrost, to zrób sobie taką maskę bananową :)

Wszystko zobaczycie na tym filmie.
Miłego oglądania! :)


Jak zrobić perfekcyjne brwi

Dawno mnie nie było. Zarobiona jestem, także wybaczcie. Zresztą zastanawiam się czy ktoś w ogóle czyta moje wpisy, bo coś ostatnio słabo się udzielacie. Jak tak dalej pójdzie to pewnie stracę motywację do pisania... ehhh, dam sobie jeszcze czas ;)

Wiecie jak zrobić brwi by wyglądały naprawdę perfekcyjnie, a nie jak odrysowane od szklanki? ;)

Oto moje rady podpatrzone na jednym z portali:

http://olipbeauty.me/

1. Najpierw szczoteczką wyczesz brwi.
2. Zaznacz konturówką kształt jaki chciałabyś osiągnąć.
3. Wypełnij kształt albo kredką albo eyelinerem tak aby wyglądało to jak najbardziej naturalnie.
4. Jeszcze raz zaczesz brwi, by kolor się wyrównał.
5. Cienkim pędzelkiem nałóż dookoła brwi korektor.
6. Można też na koniec przypudrować.


Źródło: http://olipbeauty.me/

Jak zrobić maseczkę z ryżu?

Hejka!
Dziś chciałam wam podać szybki i fajny przepis na maseczkę, dzięki której możecie się trochę odmłodzić :)
Nie wiem czy już słyszałyście o ryżu i jego cudownych właściwościach. Ryż ma właściwości silnie antyoksydacyjne dlatego warto stosować wszelkiego rodzaju maseczki na twarz na bazie ryżu lub płatków ryżowych. 
Maseczka, której przepis za chwilę poznacie jest bardzo prosta do zrobienia i jednocześnie niesamowicie skuteczna. Ryż mocno nawilży skórę, zresztą... przeczytajcie same! :)

Jak zrobić maseczkę z ryżu



3 łyżki ryżu
1 łyżka mleka
1 łyżka miodu

Do tego przepisu możecie wykorzystać ryż z obiadu, którego nie zjedliście. Na pewno wam też udaje się czasami ugotować za dużo. U mnie to się notorycznie zdarza. Zawsze zostanie mi a to ryż, a to ziemniaki, a to makaron. Zamiast wyrzucać albo zjadać na siłę, zróbcie sobie maseczkę.

Wystarczy wymieszać podane składniki na gładką masę. Jedna ważna rzecz - wszystko powinno być lekko podgrzane, ciepłe. I taką właśnie ciepłą maseczkę nakładać na twarz. 

10 powodów dla URODY dla których powinnaś się codziennie masować!

Hejka! Dziś będzie wpis o masażach. Nie będę ukrywać, że to wpis gościnny ;)
Moja koleżanka, która prowadzi stronę o masażach poprosiła mnie o to by opowiedzieć trochę o tym na swoim blogu. Lubię ją, ufam jej, więc się zgodziłam :)
Poza tym gdy dowiedziałam się jak zdrowe i potrzebne jest masowanie postanowiłam masować się codziennie! I wam też radzę tak zrobić :)

Wszystkiego o masażach dowiecie się na stronie Masaże i Rytuały, a tymczasem poznajcie 10 powodów dla urody, dla których powinnyśmy się masować codziennie! :)



1. Dzięki masażom możesz poczuć się piękniejsza i zrelaksowana.
2. Masaż głowy poprawia ukrwienie cebulek włosowych i przyspiesza porost włosów.
3. Masaż antycellulitowy likwiduje cellulit.
4. Masaż twarzy pozwoli pozbyć się zmarszczek.
5. Masaż stóp pomoże oczyścić organizm z toksyn.
7. Masaż odpowiednich punktów na ciele pomaga zasnąć.
8. Masaż pomaga pozbyć się migreny szybciej niż tabletka!
9. Masaż brzucha pomaga uwolnić energię seksualną i sprawić, że będziesz lepszą kochanką! ;)
10. Masaż daje spokój duszy i poprawia nasze samopoczucie dając radość naszemu ciału :)


A wy, masujecie się czasem?
Ja staram się w miarę regularnie masować uda, brzuch pośladki by ujędrnić i wyszczupilć ciało :)

Rewelacyjna domowa maska na pryszcze!

Hejka!
Dziś chciałam się podzielić z wami przepisem jaki znalazłam niedawno w internecie i przetestowałam na sobie. Chodzi o maskę na zaskórniki i pryszcze. Ja mam problemy szczególnie z tymi pierwszymi. Wkurzają mnie te ich czarne główki, które szpecą szczególnie moje czoło i nos. No dobra, a teraz dość gadania! Powiem wam jak zrobić w domu samemu maskę na zaskórniki i pryszcze.

Przygotujcie sobie:

Jajko
Serwetkę papierową

Oddzielamy żółtko od białka. Ubijamy białko na pianę i nakładamy na twarz. Na rozsmarowane białko nakładamy serwetkę i przyklepujemy tak żeby się dobrze przykleiła do twarzy. Czekamy 30 minut aż wszystko dobrze zaschnie. Zaschnięta serwetka delikatnie odrywana od skóry będzie wyciągać zaskórniki (przynajmniej u mnie tak jest), bo zmiękczona skóra pod wpływem działania białka otwiera pory i pomaga w ten sposób oczyścić cerę. Aha, muszę dodać, że ja przed tą maską robię sobie delikatny peeling, by zetrzeć ze skóry zrogowaciały naskórek (ale taki peeling zalecany jest w zależności od skóry, jeśli macie zbyt wrażliwą to nie polecam).

http://healthtipssource.com/


Na tym jednak nie koniec.

Po zdjęciu serwetki ubijcie żółtko i wysmarujcie sobie nim dobrze twarz pozostawiając na jakieś 10 minut. Żółtko doskonale dopełni zabieg sprawiając, że skóra stanie się gładka, miękka i dobrze nawilżona.

Podobało się!?
To podaj dalej! :)

Jak zrobić domową pastę cukrową do depilacji?

Hejka laski!
Jaki jest wasz ulubiony sposób na depilację? 
Ja uwielbiam depilator, ale to się sprawdza tylko zimą - latem nie da rady (przynajmniej u mnie), bo po pierwsze żeby zadziałał to musiałabym wyhodować włochy ma nogach jak bluszcze, a po drugie to wkurzają mnie trochę te wrastające włoski (chociaż sobie jakoś powoli z nimi radzę, ehehe).
Ale nieważne!
Ostatnio dorwałam na jakiejś stronie przepis na pastę cukrową, którą można zrobić w domu. Zrobiłam, zadziałała i teraz już chyba pożegnam się z moim depilatorem :)



Chcecie przepis?

No pewnie, że chcecie! ;)

1,5 szklanki cukru
0,5 szklanki wody
sok z cytryny

Cukier wsyp do rondelka, zalej wodą, wciśnij cytrynę, gotuj na małym ogniu przez kilkanaście minut aż do zgęstnienia. Pasta powinna mieć kolor lekko brązowy i lekko się pienić. Jeśli są spełnione te dwa warunki tzn. że jest gotowa. 

Gdy pasta wystygnie powinna się dać zagnieść niczym ciasto na pizzę ;)
Uważajcie tylko żeby jej nie zagotować za bardzo albo nie przypalić, bo wtedy kicha.
Wszystko metodą prób i błędów, zrobicie pastę ze dwa razy i będziecie mistrzyniami w robieniu domowych past do depilacji ;)

No i dobra, jak już macie gotowa pastę to nakładacie ją na skórę (np, na łydkę) i zrywacie energicznym ruchem pamiętając o zasadzie: nakładamy pod włos, zrywamy z włosem.

Co myślicie o takiej depilacji?
A może już próbowałyście? :)

Dlaczego warto używać octu jabłkowego na nogi

Hejka!

Ostatnio przypomniała mi jedna koleżanka o occie jabłkowym. Zrobiła to nieświadomie, po prostu zapytała mnie czy znam jakiś sprawdzony sposób na grzyba między palcami i mi się przypomniało! :)
Kiedyś często chodziłam na basen i co jakiś czas robił mi się grzyb na stopach, pamiętam, że szlag mnie trafiał na niego. Nie chciałam rezygnować z pływania, ale jednocześnie miałam dosyć kupowania wciąż jakichś kremów na grzyba. Wtedy babcia poradziła mi zastosować ocet jabłkowy i podziałało! Raz a dobrze! Więc dziś sprzedaję ten sposób wam, bo lato mocno sprzyja fungicydom ;)

Ocet jabłkowy możecie stosować na nogi (nie tylko na stopy!) na dwa sposoby. Pierwszy z nich to własnie odgrzybianie stóp, czyli:

1. Napełnij miskę ciepłą wodą, a następnie wlej do niej 2 szklanki octu jabłkowego i zanurz nogi na 15 minut. Powtarzaj kurację do czasu aż grzyb zniknie.

2. Ocet jabłkowy jest dobry także na żylaki. Rozcieńcz ocet jabłkowy w niewielkiej ilości wody i zanurz w nim bandaż. Owijaj bandażem miejsca w których masz żylaki. Stosuj taka kuracje przez minimum miesiąc. Żylaki nie znikną całkowicie, ale na pewno zauważysz poprawę.

Jak się pozbyć czarnych pach! 6 SKUTECZNYCH sposobów

Hejka!
Dziś podam wam 10 sposobów na rozjaśnienie pach. Nie wiem czy też macie z tym problem, ale ja czasami to już wariowałam i wstydziłam się podnieść rękę w górę, bo wiedziałam, że pod moimi pachami jest czarno!
Na szczęście znalazłam na to 6 sposobów. Wszystkie są naturalne i co najważniejsze skuteczne! Spróbujcie same :)



1. Ziemniaki

Zetrzyj ziemniaka na tarce i wycieraj nim miejsca pod pachami kilka razy dziennie. Ważne żeby sok z ziemniaka miał kontakt ze skórą, bo to własnie on ma działanie wybielające.

2. Ogórek z cytryną

Wymieszaj startego na tarce ogórka z sokiem z cytryny. Nakładaj papkę na skórę pod pachami i trzymaj około 30 minut.

3. Peeling

Czasami wystarczy zrobić zwykły peeling. Powodem ciemniejących pach może być zrogowaciały naskórek więc zadbaj o to by go regularnie ścierać na przykład właśnie peelingiem.

4. Soda

Zrób pastę z sody oczyszczonej wymieszanej z wodą. Nałóż pastę pod pachy, wetrzyj przez kilka minut a następnie zmyj wodą.

5. Cukier

Wymieszaj cukier ze swoim ulubionym żelem pod prysznic i podczas kąpieli wysmaruj nim porządnie pachy, tak by złuszczyć martwy naskórek.

6. Nawilżanie

Czasami nasze pachy ciemnieją, bo brakuje im nawilżenia. Zadbaj o to by skóra pod pachami była zawsze nawilżona, a nie będziesz mieć problemu z ciemniejącą skórą.

A wy jakie macie sposoby na czarne pachy? :)

Jak się szybko pozbyć żylaków?

Ten kto ma żylaki wie, że to nie jest tylko problem kosmetyczny ale także zdrowotnościowy. Popękane naczynia na nogach, ramionach to nic pięknego ani przyjemnego. Ja sama mam skórę mocno unaczynioną. Mam problem z pajączkami, pękającymi notorycznie naczynkami i wiecznym rumieńcem. Ja sobie radzę tak:

* używam kosmetyków dedykowanych ściśle mojej cerze czyli cerze naczyniowej
* piję herbatkę z kasztanowca
* smaruję twarz codziennie koncentratem AVENE na pękające naczynka

Mi to pomaga i problem nie narasta. Natomiast jeśli macie żylaki na nogach to słyszałam o takiej mieszance, która działa:



3 łyżki żelu aloesowego
pół filiżanki octu jabłkowego
pół filiżanki drobno posiekanej marchewki

Wszystko wrzucić do blendera i zetrzeć na gładką masę. Masę tą nakładamy na skórę i zawijamy bandażem. Po 30 minutach zdejmujemy bandaż i myjemy skórę. Dobrze jest by podczas takiego okładu nogi odpoczywały, najlepiej położyć się na łóżku i oprzeć nogi wysoko na ścianie.

Przepis i zdjęcie znalezione na stronie: http://myeva.info/

3 kompletne kosmetyczne klapy antycellulitowe

Dawno mnie nie było, ale to nie znaczy, że zapomniałam o blogu :)
To jedynie znaczy, że kurde jakoś nie miałam czasu ostatnio wstawić posta. Zajęta byłam testowaniem kosmetyków! Hehe ;)

Chciałam wam dzisiaj przedstawić trzy kompletne klapy antycellulitowe wśród kosmetyków jakie mi się ostatnio przytrafiły. Nie wiem czy wy laski walczycie czasem z cellulitem, czy nie, ja tam zawsze przed latem robię sobie różne tam zabiegi, kupuje kosmetyki antycellulitowe, żeby się trochę ujędrnić. Jako że kosmetyków kupuję sporo, to chciałam się dziś podzielić z wami moją opinią i przestrzec was przed kupieniem tych trzech bubli ;)

1. Żel antycellulitowy EVELINE


Kupiłam go w drogerii bo zachęciła mnie cena. Nie zadziałał na mnie wcale! Żadnej poprawy w wyglądzie skóry. Niektóre żele to chociaż napinają trochę tą skórę, albo ją wygładzają, a ten nic, totalnie nic. Ciężko się wyciska z tej tubki, zapachem nie powala. Już go więcej nie kupię. Szczerze mówić to wywaliłam go, bo mnie wkurzał, stał tylko na wannie i zbierał kurz.

2. Bantaże antycellulitowe MARION


Wiązałam z nimi dość duże nadzieje, bo wiem, że body-wrapping jest najlepszym zabiegiem na cellulit. Jednak niestety muszę przyznać, że owijanie się folią jest zdecydowanie bardziej skuteczne. Te bandaże to tak: jak naciągnęłam z jednej strony to z drugiej robiły się falbany - jak widać na zdjęciu, czyli za krótkie są po prostu. Ja nie wiem jakby ktoś chciał się na brzuchu owinąć to nie dałby rady chyba. Poza tym owijasz się takim bandażem i musisz stać bez ruchu, nie siądziesz bo wszystko wybrudzisz tym środkiem co są nasączone, nie położysz się... no jak dla mnie to słabo pomyślane. W końcu jak się robi zabieg upiększający to się przy okazji chce odpocząć, nie?

3. Lirene, antycellulitowa endermologia, zestaw do masażu, olejek i bańka chińska



W tym przypadku jestem połowicznie zadowolona. Bo tak - bańka chińska to najlepszy manualny sposób na cellulit i to jest fajne, natomiast ten olejek... hmmm... mało go. Taka malunia butelusia ma wystarczyć niby na ile razy? Każdy kto robił sobie chociaż raz bańkę chińską wie, że skóra musi być naprawdę bardzo dobrze natłuszczona żeby dało się po niej gładko przesuwać bańkę. Także w przypadku Lirene jak dla mnie cena zbyt wygórowana za taką niewielka ilość kosmetyku. Zapłaciłam 30 zeta za zestaw, który wystarczył mi na 3 razy - słabo! Oczywiście plus za bańkę, bo używam jej do dziś, ale niestety już z innym olejkiem.

To były klapy natomiast co polecam? Z czego będziecie na pewno zadowolone?

Koncentraty antycellulitowe to moim zdaniem strzał w 10 jeśli chodzi o domowe sposoby na cellulit. Są stosunkowo niedrogie (no na pewno tańsze od profesjonalnych zabiegów), można je wykonywać wtedy gdy ma się na to czas i ochotę no i działają! :)

Pisałam o tym już wielokrotnie, dla przypomnienia podaję link TUTAJ, a tymczasem mój ulubiony koncentrat:

I więcej na ten temat TUTAJ.





Maska na dobranoc od Perfecty - moja opinia

Dziś chciałam wam przedstawić moją opinię na temat nocnej maski od Perfecty. Znalazłam ją niedawno w Rossmanie i postanowiłam wypróbować. W tej serii mamy 3 maski:

Kwasowa dermabrazja
Eliksir na krótkie noce
Super aqua booster

Ja kupiłam tą ostatnią z racji tego, że mam skórę która wymaga ciągłego nawilżenia. Czy się zawiodłam? Sprawdźcie czytając moja krótką opinię na temat tej Maski na dobranoc.

Maska na dobranoc od Perfecty - moja opinia


Na początek trochę o cenie - Cena moim zdaniem lekko przesadzona. 10 złotych za takie małe opakowanie to trochę przesada i przyznam, że kilka razy przechodziłam obok tej maski, bo własnie ta cena odstrasza. Takiej wielkości opakowanie masek i to genialnych z serii Babuszka Agafia kupimy już za 7-8 zł, np. TUTAJ. Także Perfecta - weźcie się...! Aż tak zajebista ta maska nie jest, żeby dawać taką cenę.

Właściwości sensoryczne - maskę nakłada się na twarz przed snem, zupełnie tak samo jak krem i tak na twarzy pozostawia. Hmmm, to właściwie po cholerę ta maska, skoro można nałożyć na skórę krem na noc. No własnie zastanawiałam się do momentu nałożenia. Krem dość szybko się wchłania w skórę, a ta maska przez kilka dobrych minut daje się wyczuć na skórze, tak jakby pozostawiła na skórze film ochronny i to mi się bardzo podoba. Nawilża skórę, uczucie nawilżenia pozostaje na dłużej - to fakt!

Działanie - nałożyłam maskę na twarz i poszłam spać. Wstaje rano i oczom nie wierzę. Nie zdarza mi się już mieć krost na twarzy a po tej masce się pojawiły na policzku duże gule :(
Smutne! Nie były to krosty trądzikowe, ale pojawiły się i już mnie to wkurzyło. Wieczorem znów nałożyłam maskę na twarz (bo i tak już nie miałam nic do stracenia) i następnego dnia krosty zniknęły. Do dziś nie wiem czy te krosty zostały wywołane przez maskę, także wieszać psów nie będę, ale niesmak pozostał.

Czy kupię ponownie?
Zobaczymy, na razie testuję maskę przez 2 tygodnie. Jest dość wydajna, więc pewnie nie za szybko mi się skończy. Jednak szczerze mówiąc bardziej pasują mi maski wspomnianej już Babci Agafii...



Ale, co kto lubi... :)

Macie jakieś doświadczenia z Maskami na dobranoc od Perfecty?

Jak przyspieszyć wzrost włosów? KROK 3

Dziś ostatni z obiecywanych kroków do przyspieszenia wzrostu włosów. Dwa poprzednie, o których ostatnio pisałam były domowymi sposobami, dziś czas na profesjonalne sposoby. Nie ma co się oszukiwać, że samymi naturalnymi metodami nie wpłyniemy aż tak bardzo na włosy, by szybciej rosły. Owszem, wspierać się trzeba, ale trzeba też czasem myć włosy nie? ;)


Hehe, ja wspieram wzrost swoich włosów myjąc je tylko sprawdzonymi szamponami. Przechodziłam w swoim życiu już i szampony tanie i mega drogie i naturalne (NIBY) i dedykowane specjalnie do moich włosów. Był taki czas, że przez niektóre z tych prób moje włosy znacznie się pogorszyły, zaczęły matowieć, wypadać garściami.

Tak wiec teraz używam tylko sprawdzonych przez siebie, przez znajomych, przez najbliższych.
Mój mąż ma długie włosy (nawet dłuższe niż ja) i bardzo o nie dba i też często testuje różne szampony, odzywki, więc czasami idę jego śladem. Chociaż wiadomo - on facet jest, to jego włos troszkę inaczej rośnie niż mój..
No dobra a teraz przechodzę do rzeczy!

Jak przyspieszyć wzrost włosów? KROK 3



Polecę wam sprawdzone szampony, które bardzo dobrze działały na moje włosy i faktycznie przyczyniły się do ich wzrostu.

Zacznę od tańszego ;)

Aktywator wzrostu włosa. Tzw. ruski specyfik - szampon. Kupiłam na próbę w takim małym sklepiku. Nie wierzyłam, że zadziała, ale kosztował tylko 8 zł więc żadna to kasa. Spróbowałam i byłam bardzo zadowolona! Chciałam kupić ponownie, ale już go więcej w tym sklepie nie dostałam. Potem znalazłam go w sklepie Naturica, ale tutaj też raz jest, raz go nie ma, także trzeba trafić. Z tej serii jest też balsam i też super działa, najlepiej te dwa ze sobą połączyć.


Drugi szampon, który mnie zachwycił to szampon zagęszczający włosy z diosminą. Jest drogi bo to z tej serii kosmetyków kolagenowych z Colwaya, ale mogę go z czystym sumieniem polecić. Szampon pięknie, orzeźwiająco pachnie, doskonale się pieni i w sumie nawet w konsystencji nie przypomina szamponu a raczej wodę ;) Odkąd go stosuję (już ponad miesiąc) włosy przestały mi wypadać i mam wrażenie, że faktycznie pojawiły się baby hair. Bardzo go lubię, bo włosy są po nim jakieś takie jakby silniejsze, dobrze odżywione. Nie wiem na ile jest to efekt działania szamponu, a na ile może sugestia, ale zauważyłam coś jeszcze. Mam taką ulubioną gumkę, którą związuję włosy okręcając je 3 razy. Ostatnio ten trzeci raz jest coraz ciaśniejszy, co mogłoby oznaczać, że albo faktycznie włosy przestały mi wypadać, albo... stały się grubsze, silniejsze. Może faktycznie ten szampon zagęszcza włosy! W sumie kosztuje prawie stówę, to wypadałoby, żeby to robił, hehe.. Ehh, szkoda, że nie da się ich policzyć ;)



Ps. Niektórym dzięki temu szamponowi zagęszczają się zakola (zobaczcie tutaj), więc i ja od dziś będę bardziej czujna :)

A jakie są wasze ulubione szampony?
Co możecie mi polecić do wypróbowania?
Chętnie potestuję i porównam :)


Jak przyspieszyć wzrost włosów? KROK 2

Dziś kolejny krok do pięknych, długich włosów.
Macie już główki wymasowane? ;)
W takim razie weźcie się teraz za olejowanie, by przyspieszyć wzrost włosów, oczywiście od nasady, aż po same końce.
Znacie olej kokosowy? Jeśli jesteście prawdziwymi włosomaniaczkami to musicie go znać! ;)



Olejowanie włosów olejem kokosowym to jedna z pierwszych i chyba podstawowych czynności jakie powinna robić fanka naturalnych metod pielęgnacji włosów ;)
Olej kokosowy cudownie nabłyszcza, regeneruje i odżywia włosy. Ponadto czytałam gdzieś, że nawet opóźnia starzenie się włosów, siwienie także! ;)
Olej kokosowy jest produktem w pełni naturalnym, nieuczulającym, genialnie nadającym się do włosów, ale nie tylko, bo także do twarzy, ogólnie do skóry, a nawet do paznokci! Zresztą, jeśli chcecie poczytać więcej opinii i dowiedzieć się o różnorodności zastosowań oleju kokosowego to odsyłam do komentarzy pod produktem TUTAJ. Ja dzięki tym radom po raz pierwszy kupiłam olej kokosowy i nie żałuję! Ale do rzeczy..


Możecie pielęgnować włosy olejem kokosowym, ale jeszcze lepiej byłoby jakbyście wymieszały olej kokosowy z olejem amla. Słyszałyście o nim? Olejek amla to indyjski olejek z owoców amla (agrestu indyjskiego). Pachnie cudnie i działa cuda z włosami, niestety polecany jest tylko do włosów ciemnych.
Olejek amla możecie też stosować samodzielnie, bez oleju kokosowego, ale ja tam łączę te dwa olejki, by działanie było silniejsze! :)
Olejek amla można kupić na allegro chociażby, a kokosowy już teraz to chyba wszędzie, stał się ostatnio bardzo popularny. Chociaż uważajcie na podróby, ja się dwa razy nacięłam i teraz kupuję już tylko w sprawdzonym sklepie TUTAJ.

Powiem wam jak ja to robię.

Mieszam w równych proporcjach olejek amla z olejem kokosowym, nakładam na włosy i masuję kilka minut. Następnie pozostawiam mieszankę na włosach przez około 30 minut, by pozwolić jej działać. Myję włosy. I już. Koniec. 
Posta też już koniec :)